Celemony Melodyne ma aż cztery wersje. Od najuboższej, podstawowej: Essential, następnie Assistant, rozbudowanej Editor aż do najbardziej rozbudowanej wersji Studio. Dobrze zapoznać się z możliwościami poszczególnych wersji, by móc zdecydować się na jakim poziomie planujemy wykorzystać ten program. Najkrócej mówiąc Assistant jest przede wszystkim do edycji wokalu, Editor ma oprócz tego funkcje obróbki akordów, a więc instrumentów takich jak gitara czy pianino. Najbardziej rozbudowana wersja Studio jest skierowana przede wszystkim do zawodowców pracujących w sposób ciągły na tym oprogramowaniu, czyli do wykonywania zautomatyzowanych poleceń, operacji grupowych, pracy na kilku ścieżkach naraz. Spokojnie, na stronie producenta jest możliwość przetestowania programu za darmo przez 30-dniowy okres próbny.
Kupując rozszerzenie z wersji Assistant na Editor dostajemy dodatkowe funkcje:
- edytowanie zmian tempa
- możliwość tworzenia i modyfikowania skal muzycznych, możliwość wyodrębniania ich z materiału audio.
- możliwość „bezpośredniego dostępu do DNA nut” dzięki czemu możemy nie tylko poprawić wysokość błędnie zagranych nut na nagraniach fortepianowych lub gitarowych, ale także zmienić ich brzmienie, vibrato, czas wybrzmiewania.
Jeśli oprócz wokalu chcemy zajmować się także edycją plików z nagraniami gitar czy pianin to ta wersja jest bardzo przydatna. Warto śledzić stronę producenta, a także sklepu Thomann, zwłaszcza w okresie świątecznym i noworocznym ponieważ ceny mogą dodatkowo zachęcać do zakupu oprogramowania.
Z Melodyne można korzystać jako samodzielnego programu do edycji nagrania lub jako wtyczki uruchamianej w programie DAW.
Szkoda, że na stronie producenta napisy do tutoriali są tylko w języku angielskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim i japońskim. Niestety nie ma polskiego.
Uwaga do użytkowników Abletone Live. Ten DAW nie współpracuje z ARA, która jest bardzo przydatna. Naprawdę automatyzuje, upraszcza prace na edytowanej przez nas ścieżce.